Komentarze: 0
no cóż znowu byłem w pracy do późna - kolejny dzień.szlag jasny mnie trafia,bo przecież nie widziłem Lilu od kilku dni, i gdy wreszcie udało się jej przyjechać to ja oczywiście musiałem iść do pieprzonej roboty.biedactwo! chyba zwariuje musze sie z nią zobaczyć!jakoś mnie szlag trafia bez jej obecności
troche mam do siebie wyrzuty bo wczoraj mogło być fajnie i mogliśmy sie zobaczyć, to fuck poszedłem z Januszem i chłopakami do hotelu.Janusz stawiał bo wybiera sie do USA i szybko nie wróci.Szczerze powiedziawszy to nie bede za nim tesknił.A on dziwnie traktuje nas jak przyjaciół nie wiem czemu!A kiedyś dobierał sie do mojej dziewczyny!Nie potrafie mu tego zapomnieć No ale..było całkiem spoko,nie spodziewałem sie takiej fajnej imprezki.Naprawde świetnie sie bawiłem choć nastawienie było bojowe.Miło sie tak rozczarować.
No ale przykro mi było że to sie tak skończyło i nie widziałem Lilu! A jutro rano jedzie do R. pożegnac sie i coś tam jeszcze...
Nie moge sie doczekać piątku wieczór,bo jade do niej. Czemu ten czas tak powoli płynie....